Przykładny Obywatel Niedźwiedź

„Lecz szczególnie pilnował Zły Pan Niedźwiedzia,
Przykładnym Obywatelem zwanego,
Bo kto jest zbyt przykładny
Uchodzi za podejrzanego.”

Przykładny Obywatel Niedźwiedź odstaje „nieco” od wizerunku typowego mieszkańca Elektronowego Lasu. Przede wszystkim jest przykładny, a do tego nikt by się tutaj nie przyznał. Ba, wielu jest dumnych raczej ze swojej nieprzykładności.

Miś mieszka sobie w drzewnym domku na polanie i nikomu nie wadzi, to znaczy w jego mniemaniu nikomu. W rzeczywistości wadzi Wrednemu Dziadowi, dla którego epitet „przykładny” jest jedną z najgorszych obelg (jakby nie patrzeć, wyraz „epitet” też pewnie uznałby za obraźliwy…). Wadzi też Złemu Panu Feudalnemu. Władca musi w końcu nadzorować i trzymać w ryzach swoich poddanych, a jeżeli któryś z nich nie sprawia kłopotów, to rodzi to liczne podejrzenia.

Korygując poprzednią myśl, miś mieszka sobie w drzewnym domku i wydaje mu się, że nikomu nie wadzi. Dnie spędza na czytaniu książek, spacerach po okolicy (tej najbliższej i względnie najbezpieczniejszej) oraz na uprawie swojego małego ogródka warzywnego. Przykładny Obywatel nie jada mięsa, przez co naraża się na wykluczenie z niedźwiedziej społeczności. Na jego szczęście, żaden inny niedźwiedź nie mieszka w okolicy.

Podstawowym składnikiem diety Niedźwiedzia nie są jednak warzywa, a miód i sól. Dzień bez tych przysmaków to dla niego dzień stracony. Cóż, będzie musiał przeżyć wiele straconych dni, gdyż bohatera poznajemy krótko przed tym, jak miód i sól tajemniczo znikają z jego domu…