Wesele (remake)

Zapraszamy na Wesele,

Trup już gęsto się tu ściele,

Upiór, Chochoł, Jakub Szela,

Nikt nie wyjdzie żyw z Wesela.

 

Inteligent, Chłop, Poeta,

Nikt tu nie wie, co go czeka.

Piją, tańczą i śpiewają,

Tej rozrywki dość nie mają.

 

Wpadł do chaty Chochoł stary

I zaczyna swe koszmary,

Ściągnął tutaj z piekła stwory,

Różne zjawy i upiory.

 

Strzeżcie się, konserwatyści,

Jakub w kącie kosę czyści,

Jest tu też Hetman plugawy,

Już dołącza do zabawy.

 

Poeta niepewnie czeka,

Wnet Zawisza go posieka,

W Dziennikarzu strach się wzmożył,

Stańczyk teką mu przyłoży.

 

Zapraszamy na Wesele,

Trup już gęsto się tu ściele,

Chociaż to dość późna pora

Właśnie wbija Wernyhora.

 

Coś tam krzyczy, przewiduje,

Do powstania nawołuje.

Lecz Gospodarz człek pijany,

Dla podparcia szuka ściany.

Słucha gościa, coś kojarzy,

Jednak nic z tego nie jarzy.

 

Chwycił Jasiek róg ze złota,

Sieki naszła go ochota,

Chłopów zebrać chce na rzeź,

Róg zapodział mu się gdzieś…

 

Czem prędzej do chaty gna,

Chochoł tam na skrzypcach gra,

Ciężki metal zapodaje,

Rżnąć na skrzypcach nie przestaje.

 

„Miałeś, chamie, złoty róg”,

Głowa toczy się przez próg,

„Ostał ci się ino sznur”,

Chochoł głów ma pełen wór,

„Miałeś, chamie, złoty róg”,

Głowę już obgryza kruk,

„Ostał ci się ino sznur”,

Chochoł – wyobraźni twór.

 

Zapraszamy na Wesele,

Trup już gęsto się tu ściele,

Wszyscy leżą jak upici,

A naprawdę są zabici,

Przyszli się rozerwać licznie,

Rozerwało ich faktycznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*